Czy masz swoje ulubione historie o miłości? Jakie? To właśnie miłość, Pretty woman, Titanic, Romeo i Julia, Amelia, Wichrowe wzgórza? Książki, filmy, seriale, baśnie, bajki bardzo często oparte są na micie romantycznej miłości. Czym ona jest i w jaki sposób może zaszkodzić Twojemu związkowi lub randkowaniu?
Czym jest miłość romantyczna?
Miłość romantyczna w formie, którą prezentuje nam (pop)kultura – filmy, książki czy seriale to stosunkowo nowy pomysł narodzony w XIX wieku. Wcześniej istniał oczywiście ideał miłości dworskiej, zakładał on jednak czysto platoniczne uczucie między rycerzem i jego damą; nigdy nie mogło dojść między nimi do żadnych relacji seksualnych ani małżeństwa, a ich miłość wynosiła ich ponad poziom fizyczności, umożliwiając kultywowanie wyższych uczuć. Zakochani pałali do siebie ogromnym uczuciem, co powodowało ich duże cierpienie – symbolizowało ono siłę boskiej miłości, która nie mogła zostać skażona ludzką zwyczajnością.
XIX-wieczną miłość romantyczną opierała się na założeniu, że „prawdziwa” miłość jest przeznaczeniem (dla każdej osoby istnieje gdzieś na świecie jej idealna, jedyna bratnia dusza) i nadaje sens życiu. Cechowała ją wielka namiętność, jednak miłość romantyczna pozostawała tragicznie nieodwzajemniona i nawet śmierć nie przynosiła kochankom ukojenia. W tej idei nadal istniał więc element boskiej perfekcji, która nigdy nie mogła być zrealizowana w ludzki, przyziemny sposób. Do XIX wieku małżeństwo było układem zawieranym w sposób racjonalny. Traktowano je jak interes, połączenie rodzin i ich majątków. Wraz ze wzrostem popularności idei romantyzmu ugruntował się pogląd, że małżeństwo powinno być zawierane wyłącznie z miłości.
Współczesny mit romantycznej miłości poszedł jeszcze dalej, mieszając pojęcie miłości opartej na idei romantyzmu (partnerzy mają przeżywać wspólnie ekstazę oraz wręcz religijną adorację drugiej osoby, z którą można osiągnąć pełnię szczęścia polegającą na poczuciu pełni i kompletności) z miłością opartą na partnerskiej, codziennej relacji pełnej wzajemnej bliskości, troski, czułości i stabilizacji.
W związku z tym współczesne historie miłosne przekazują nam, że:
- gdzieś na świecie istnieje idealna dla nas osoba, „druga połówka” będąca naszym dopełnieniem; jeśli ją stracimy, już nigdy się nie zakochamy i nie będziemy szczęśliwi, bo pisana jest nam tylko ona,
- zakochanie się – i „prawdziwa” miłość wiąże się zawsze z ogromną ekstazą, jest całkowite i obezwładniające,
- wspólne życie jest zawsze łatwe, lekkie i przyjemne,
- seks w dobrym związku jest zawsze namiętny, udany i w pełni spontaniczny,
- po znalezieniu odpowiedniej osoby będziemy z nią szczęśliwi do końca życia (zauważyłaś, że większość współczesnych romansów kończy się wraz z „i żyli długo i szczęśliwie…”?),
- wiążąc się z idealną osobą nie będziemy się kłócić ani mieć kryzysów,
- jeżeli pojawia się kryzys, to znaczy, że nie spotkaliśmy odpowiedniej osoby i nasz związek dobiega końca,
- siła „prawdziwej” miłości pokona każdą przeszkodę (a jeśli nie, to nie była „prawdziwa”).
Pod wpływem mitu miłości romantycznej, wiele osób myli zakochanie z dojrzałą miłością. Kiedy pierwsze porywy serca mijają, a emocje i hormony szczęścia opadają, zaczyna się etap urealniania wyidealizowanego podczas zakochania partnera. A wtedy związek zaczyna wymagać od partnerów więcej świadomego wysiłku, co dla wielu osób oznacza koniec miłości (mylonej ze stanem zakochania). Wówczas wiele osób kończy relację i szuka kogoś innego, w kim znowu może się zakochać… i schemat się powtarza. Oczywiście, zakochanie to taki stan, do którego można zatęsknić w stałym, długoletnim związku. Jest on silnie gloryfikowany przez mit romantycznej miłości we współczesnej (pop)kulturze, przez co może on poważnie zaszkodzić zarówno osobom w stałym związku jak i tym, którzy są na etapie randkowania.
Jak mit romantycznej miłości szkodzi stałym związkom?
- Wydaje nam się, że w związek nie trzeba wkładać już żadnego wysiłku, bo przecież miłość wszystko przezwycięży i załatwi. Wtedy pierwszy kryzys jest w zasadzie zwiastunem rozstania.
- Ponieważ w micie romantycznej miłości obecne jest idealne zlanie się dwóch osób (dwie połówki, dopasowane puzzle), oczekujemy, że partner będzie czytał nam w myślach. W „mitycznym” ujęciu miłości nie będzie więc komunikacji, rozmów, pracy nad związkiem, zadawania sobie pytań, rozmawiania o rzeczach, które wydają się nieromantyczne, np. jak wyobrażasz sobie przyszłość?, czy chcemy mieć dzieci?, czy chcemy nasz związek formalizować i jak?, jak chcemy zarządzać finansami?, czego potrzebujemy, żeby się rozwijać zarówno jako para, jak i indywidualności?…_
- W związku z tym, że w miecie romantycznej miłości seks jest zawsze udany, przyjemny, namiętny i spontaniczny, nie rozmawia się o nim w ogóle. Przecież on „sam się dzieje”… Tymczasem można czuć do kogoś wielki pociąg i pożądanie, ale do siebie zupełnie nie pasować lub odwrotnie – na początku seks może nie być bardzo udany mimo namiętności, ale z czasem uda się zbudować bardzo satysfakcjonujące życie intymne.
Jak mit romantycznej miłości szkodzi randkowaniu?
- Przekonanie, że warto randkować dalej tylko wtedy, gdy zakocha się od pierwszego wejrzenia może sprawić, że przegapisz kogoś, kto byłby dla Ciebie świetnym partnerem.
- Nie dajesz sobie (Wam) czasu na rozwój relacji. Mit romantycznej miłości zakłada, że spotykasz drugą osobę, piorun uderza z nieba, strzała Amora zostaje wystrzelona prosto w Twoje serce, on patrzy na Ciebie, Ty na niego i wiecie, że to jest to. Ale skąd właściwie możecie to wiedzieć? Na pierwszy rzut oka można mieć tylko pierwsze wrażenia i widzieć, czy ktoś się nam podoba. Całej reszty trzeba się dowiedzieć przez godziny rozmów a przede wszystkim – wspólne doświadczenia.
- Kolejne błędne przekonanie oparte na micie romantycznej miłości zakłada, że powolne, racjonalne, uważne poznawanie się jest zimne, wyrachowane i nie ma nic wspólnego z miłością. A czasami to, co znamy jest schematem, który nam nie służy (na przykład wchodzenie w relacje z nadużywającymi mężczyznami albo przeciwnie – wybieranie biernych i bezradnych partnerów, którymi „trzeba” się stale zajmować na różne sposoby). Dlatego uważne i przytomne poznawanie drugiej osoby może pomóc Ci uniknąć automatycznego wybierania kogoś „w Twoim typie” i powtarzania tego samego, nieszczęśliwego wzoru związku.
0 komentarzy